Wpisy
Zainspirowana kotletem.tv zrobiłam i ja. Ciasto dobre, ale nie powalilo na kolana. Jak komuś chce się ciacha, lecz nie ma siły długo stać w kuchni.
Składniki: Dwie paczki ciasta francuskiego. 400 ml. Smietanki 30% 250 gr mascarpone Dżem
Piekarnik nagrzac do 200 stopni, ciasto francuskie podzielić na pół i każdy placek upiec na złoto. Powstanie 4 placki. Smietanke Z mascarpone ubic dodając cukru według uznania. Placki posmarowac dżemem. Posmarowacć kremem i przykryć plackiem. Czynność powtórzyć. Udekorowac dowolnymi owocami
Dawno nie pisałam. Nie przestalam gotować, jednak zmiany w moim życiu spowodowały, że czasu było mniej. Może trochę uda mi się teraz coś skrobnoc. Na początek słodycz rodem z Turcji. Dla jednych będzie za słodka, dla mnie nie istnieje chyba nic za slodkiego.
Potrzebujemy ciasto filo. Można pokusić się o jego zrobienie, niestety jest to bardzo pracochłonne.
Składniki:
500 gr ciasta filo
500 gr orzechów włoskich lub pistacji
500 gr masła sklarowanego
Syrop:
3 szklanki cukru
2,5 szklanki wody
Parę kropli soku z cytryny.
Połowę ciasta filo wyłożyć na blachę, rozłożyć drobno posiekane orzechy. Przykryć pozostała częścią. Pokroic na kwadraty i polać sklarowanym masłem. Pięć w 175 stopniach aż się zarumieni.
Z podanych skladnikow ugotowac syrop i letnim polać baklave. Syrop musi wsiaknac w ciasto. Najlepsze jest na drugi dzień :-)
Celowo nie używam nazwy świętomarcińskie, bo nie są z białym makiem. Niestety nie udało mi się dokonać tego zakupu ale następnym razem, a następny raz na pewno będzie.
Rogale te tradycyjnie piecze się w Poznaniu na 11 listopada, który jest bardzo hucznie obchodzony w tym mieście, cóż imieniny patrona miasta zobowiązują. Każdy wtedy musi zjeść chociaż jednego rogala, a rogale te są wspaniałe, pachnące bakaliami, rozpływające się w buzi.
Rogaliki, które piekłam wczoraj może nie smakują tak, jak te co można kupić w Poznaniu ale są równie pyszne, także polecam spróbować. Ja następnym razem upiekę z dwóch porcji :D Przepis Bajaderki :) na cincine
Ciasto:
1 szklanka mleka, 1 łyżka suchych drożdży
1 jajko
1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
3 1/2 szklanki maki
3 łyżki cukru
szczypta soli
225g miękkiego masła (z tego 2 łyżki użyjemy do ciasta)
Suche drożdże wsypać do mleka, zostawić na kilka minut aby sie rozpuściły i dobrze wymieszać. Dodać jajko i wanilie i lekko wszystko pomieszać.
Make, cukier i sol wymieszać razem w dużej misce, dodać lekko miękkie masło (2 łyżki) i rozetrzeć palcami razem z maka.
Dodać rozczyn mieszając łyżka lub ręka, przełożyć ciasto na stolnice i lekko i krotko wyrobić, tylko do momentu kiedy ciasto stanie sie gładkie. Nie wyrabiać za długo - to ciasto powinno zostać lekko lepiące i chłodne. Uformować prostokąt i wstawić do lodówki na godzinę. Po schłodzeniu ciasto rozwałkować i pokroić na nie masło. Złożyć w taką ala kopertę, przewałkować i znowu złożyć. Wstawić do lodówki na 30 minut. Powtórzyć trzy razy. Po ostatnim wałkowaniu autorka zaleca wstawić ciasto na 5 godzin do lodówki, ja skróciłam ten czas i chłodziłam tyle, ile zajęło mi robienie nadzienia:
30 dag białego maku
10 dag pasty migdałowej (marcepanu)
3/4 szklanki cukru pudru
10 dag orzechów włoskich
10 dag zblanszowanych migdałów
1 łyżka kandyzowanej skorki pomarańczowej (można dać więcej, do 2 łyżek)
2-3 łyżki gęstej śmietany
3 podłużne biszkopty, pokruszone na okruszki
Mak sparzyć, migdały również (łatwiej się obiera ze skórki) chociaż ja poszłam na łatwiznę i wsypałam paczkę migdałów w płatkach :D Mak i migdały przepuścić przez maszynkę. Marcepan rozetrzeć z cukrem, dodać mak z bakaliami , okruszki i skórkę pomarańczową. Dodać śmietanę. Masa nie powinna być płynna ani zbyt sypka.
Rozwałkować ciasto na prostokąt, pokroić na trójkąty i rozsmarować masę makową. Zwijać od podstawy trójkąta do czubka, kształtując rogalika. Posmarować jajkiem rozbełtanym z odrobiną mleka. Piec w 180 stopniach aż ładnie się zarumienią.
Gdy ostygną posmarować lukrem i posypać orzechami.
Placek u nas w rodzinie ma kilka nazw: pleśniak - troche niezachęcające do spróbowania, strzępiec - bo się niesamowicie kruszy i właśnie skubaniec - moja ulubiona nazwa chociaż w sumie nie wiem dlaczego. Chyba każdy zna smak tego placka, a teraz sezon owocowy w pełni więc do dzieła :) U mnie dzisiaj z czerwonymi porzeczkami.
Kostka margaryny, 2 łyżki smalcu (jak nie mam, to nie daję), 3 szklanki mąki krupczatki, 2 szklanki cukru, 5 jajek, 1 łyżka kakao, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, owoce.
Margarynę posiekać z mąką, dwoma dodatkowymi łyżkami cukru, z proszkiem do pieczenia. Dodać żółtka i zagnieść ciasto. Podzielić na trzy części. Do jednej części dodać kakao. Będziemy mieć dwie części białe i jedną ciemną.
Jedną część wyłożyć na blachę, poukłądać owoce. Pokruszyć ciemną część.
Z pięciu białek ubić pianę i nie przerywając ubijania dodawać dwie szklanki cukru. Zalecam pod koniec ubijania dodać łyżeczkę mąki ziemniaczanej, wtedy piana nie opadnie za bardzo.
Ubitą pianę wyłożyć na ciemne ciasto. Na białka pokruszyć ostatnią część białego ciasta. Piec 40 minut w 180 stopniach C.
Ze specjalna dedykacją dla Eweliny i Agnieszki :)
Delikatny posmak cytryny i baardzo kruchy spód, to cos co tygryski lubią najbardziej. Na górę wyłożyłam słoik frużeliny z różnymi owocami ale myślę że zwykła galaretka i owoce sezonowe też się sprawdzą.
Ciasto kruche:
1 szklanka mąki, 1/4 szklanki cukru kryształu, 100 gram masłą, 1 żółtko
Wszystko posiekać, szybko zagnieść, wyłożyć średnią okrągłą tortownicę. Upiec na złoty kolor w 180 stopniach. Ostudzić. Nie wyjmować z tortownicy.
Masa serowa:
700 gram twarożku zmielonego, 300 ml jogurtu naturanego (tutaj najlepiej sprawadza się jogurt typu greckiego), kubeczek śmietany kremówki, szklanka cukru kryształu, sok z jednej cytryny, 6 łyżeczek żelatyny
żelatynę rozpuścić w 1/4 szklanki wody (gotującej), Twaróg utrzeć z cukrem, dodać jogurt i sok z cytryny. Połączyć z żelatyną. Śmietankę ubić i wymieszać z masą twarogową.
Na kruchy spód wylać masę i wstawić do lodówki. Najlepiej na całą noc. Gdy lekko stężeje położyć owoce i zalać galaretką lub po stężeniu wyłożyć frużelinę.
Wczoraj miałam ochotę na mięsko z grilla. Niestety pogoda uniemożliwiła nam grillowanie na świeżym powietrzu. Na szczęście jest piekarnik :)
Marynata: 2 łyżki przecieru pomidorowego, 3 łyżki białego octu winnego, 3 łyżi miodu, 2 łyżki oleju, 2 łyżki przyprawy do kurczaka z dodatkiem chili, ząbek czosnku, 2 łyżki wody,
Składniki marynaty wymieszać w miseczce.
8 pałek z kurczaka ponacinać płytko, polać przygotowaną mieszaniną i zostaw na 15-20 minut w lodówce. Ułuż na rozgrzanym grillu, chociaż tak ja jak pisałam we wstępie piekłam około godziny w piekarniku.
Podawać z pieczonymi ziemniakami i sałatą.
Dzisiaj niedziele i mimo, iż sezon truskawkowy w pełni, to dzisiaj zaproponuje coś innego. Ciasto z whisky, które podbiło serca mojej rodziny. Przepis znaleziony gdzieś w necie ale dzisiaj już nie bardzo pamiętam gdzie.
Ciasto: pół szklanki oleju, dwie szklanki mąki, 1 szklanka mleka, 2 jajka, szklanka cukru, 2 łyżki dżemu, 1 łyżka kakao, łyżeczka proszku do pieczenia i płaska łyżeczka sody.
Wszystkie składniki oprócz białek zmiksować. Ubić białka i delikatnie wymieszać z ciastem. Wyłożyć na blaszkę i piec około 40 minut.
Krem: puszka mleka skondensowanego, słodzonego gotowana trzy godziny lub gotowa masa krówkowa, kostka masła, 0,5 szklanki whiski. Masło utrzeć i dodawać po łyżce karmelu i whisky.
Zrobić poncz: 1,5 szklanki naparu z herbaty i pół szklanki whisky.
Ciasto przekroić na pół, nasączyć ponczem i przełożyć połową masy karmelowej. Przykryć drugą połową ciasta, nasączyć ponczem i posmarować pozostałym kremem. Na wierzch układać herbatniki maczane w pozostałym ponczu. Polać polewą czekoladową. Ciasto najlepsze jest na drugi dzień, gdy się "przegryzie" :)
Coś na mały głód, gdy jest baaardzo gorąco. sycący i pyszny szejk bananowo-truskawkowy.
1 banan, garsć obranych truskawek, 2 gałki lodów śmietankowych,
wszystko zmiksować i dolać mleka. Smacznego :)
Kolejna propozycja z truskawkami.Oczywiscie tak do konca nie jest to creme brulee gdyż pozbawiłam go tej karmelowej skorupki wzamian wrzuciłam truskawki :)
Przepis na tarte:
szklanka mąki krupczatki, pół kostki masła, 1/3 szklanki wody, 1 łyżka oleju i szczypta soli.
Przesianą mąkę siekamy z tłuszczem, dodajemy wode i olej i szybko zagniatamy ciasto. Wstawiamy do lodówki na pół godziny. Następnie wylepiamy formę do tarty i pieczemy na złoty kolor.
Krem:
300 ml śmietanki kremówki, 4 żółtka, 3 łyżki cukru z prawdziwą wanilią
żółtka utrzeć z cukrem ale nie na puszystą masę. Krem ma być zwarty dlatego nie napowietrzamy jego. Zagotować śmietankę i przestudzoną wlewać do masy jajecznej. Całość przelać przez sitko do naczynia w którym będziemy zapiekać nasz krem. Naczynie wstawiamy do nagrzanego do 100 stopni piekarnika na około 45 minut. Pod końiec pieczenia sprawdzić czy krem jest w konsystencji galaretki. Wyciągnąć i ostudzić. Przełożyć na spód od tarty i wstawić do lodówki na co najmniej 3 godziny. Przed podaniem ozdobic truskawkami